Daj dziecku radość :)

piątek, 2 października 2015

Wyniki dwóch rozdawajek!


Krótko, zwięźle i na temat: wyniki!

Dziękujemy za udział. Szkoda tylko, że nie możemy nagrodzić wszystkich. 
/wybaczcie mi jakość zdjęć, wsio robiłam telefonem.


RozDAWAJKA - wyniki: 




Pani Agnieszka Wendzik wybrała napis " śnij pięknie" - gratulację! 
Po odbiór nagrody proszę zgłosić się na fb Drewnianej Krainy.



Rozdawajka Black/White - plakaty:




Gratulacje dla Pani Alicji Biernat :) 
Po nagrodę proszę się zgłosić na fb Studia Reklamy Deseo




Już za moment, już za chwilkę kolejna rozdawajkowa zabawa tym razem z MomoMai!


wtorek, 8 września 2015

Well come back!






















Sama nie wierzę w to co teraz robię! Siedzę, popijam zieloną herbatę, w spokoju, ciszy i piszę, w końcu piszę... Mam chwilę spokoju, aż mi tak dziwnie. Ciągle jestem w biegu, tysiąc spraw na głowie. 

Co się u nas działo? Ojj... dużo się działo. Barrrdzo dużo. Przez to, te miesiące ciszy na blogu zleciały nawet nie wiem kiedy. Tyle razy chciałam poczynić nowy wpis. Przekładałam to na jutro, na pojutrze, na za kilka miesięcy. I o tak, proszę w końcu po kilku dłuuugaśnych tygodniach JESTEM. Cieszę się z tego przeogromnie, bo gdzieś tam w środku, środeczku czułam, że czegoś mi brakuje. 

A co u nas słychać? 

piątek, 29 maja 2015

Planujesz ciążę? Jesteś w ciąży? To się przygotuj!



Droga Przyszła Mamo! ... mamo, która jest w ciąży po raz pierwszy, bądź po raz n-ty, nieważne!

Będąc w stanie błogosławionym musiszprzygotować się na całą masę niewygodnych pytań i często zbędnych komentarzy. Nie raz polecą one ze strony obcych Ci osób!

Choćbyś nie wiem jak się starała unikać TYCH rozmów, to ich i tak nie unikniesz. O nie! Co z tego, że będziesz omijać szerokim łukiem rodzinne spędy? Wracając z zakupów na pewno zahaczy Cię "uprzejma" sąsiadka. Czekając w kolejce u lekarza dopadnie Cię jakaś Wandzia, Barrrbara, albo inna Pani w przedziale wiekowym 65+ (to te Panie, które przeważnie odwiedzają służbę zdrowia w celach rozrywkowych), która chciałaby wiedzieć wszystko na temat Twojej ciąży ( włącznie z tym ile już przytyłaś, dlaczego tak dużo?! czy masz już rozstępy? a w ogóle to męża Pani ma?! głosowała Pani na Dudę?! Nie?!). W gratisie od owej, jakże uroczej starszej Pani uzyskasz wiele cennych rad Droga Mamo :)

piątek, 15 maja 2015

Kowalska radzi: Bez !



 Witam Was w maju.. Ops! To już 15! Gdzie Ty Kowalska się podziewałaś?! Ktoś tęsknił ? 


W ostatnim czasie brakowało mi z dwóch, trzech godzin więcej w ciągu doby, by móc ogarnąć blog. A co takiego robię? O tym w następnym wpisie - emocje trzeba dawkować ;-)

Mamy maj, choć pogoda przypomina bardziej początki marca, no ale... jak już mamy ten maj, to mamy też duży wybór kwiatów, które mogą pięknie przyozdobić wnętrza. Czy jest tu ktoś, kto nie lubi kwiatów w wazonie? Nie widzę rąk w górze, więc każdy lubi - wiedziałam ;) W ogródkach aż roi się od tulipanów, hiacyntów... i w końcu zakwitł mój ukochany BEZ!

piątek, 17 kwietnia 2015

Kowalska kucharzy: Pomarańczowe Frytki.

Bataty, bataty, nie raz o nich słyszałam, Ty pewnie też. Jako, że biedronka wprowadziła do swojej oferty owe warzywo, postanowiłam je kupić i wypróbować co to za cudo. Ceny dokładnie nie pamiętam, 6,99 zł, bądź 9,99 zł za kilo - nie mam pamięci do liczb, sorry.

Z zewnątrz bardzo podobne do zwykłego ziemniaka. W środku pomarańczowe! W smaku... słodkie. Często właśnie nazywane są słodkimi ziemniakami. 

niedziela, 12 kwietnia 2015

10 dziwactw Matki Kowalskiej.

 Każdy ma wady, każdy ma zalety i każdy ma swoje małe dziwactwa. Bardziej dziwne, bądź mniej. Chcesz się dowiedzieć jakie są moje?

sobota, 4 kwietnia 2015

Niezłe jajca - Wielkanoc 2015

 Obiecałam pod ostatnim wpisem pokazać Wam nasze jajka :) ! W tym roku pierwszy raz zdecydowałam się użyć do farbowania jaj, czerwonej kapusty. Efekt bardzo mi się spodobał! Jak wyszło oceńcie sami.

poniedziałek, 30 marca 2015

Wielkanocne dekoracje.

 Święta Wielkiej Nocy kojarzą mi się przede wszystkim z... wiosną, ciepłem, śpiewającymi ptakami i tym specyficznym zapachem unoszącym się w powietrzu. Zapachem budzącej się do życia przyrody. Aura za oknem jest daleka od moich wyobrażeń o świętach wielkanocnych, z resztą już od kilku lat z rzędu. Dwa lata temu przecież było biało! 

Żeby choć odrobinę świątecznie się nastroić, jak co roku wprowadziłam do domu skromne wiosenne/wielkanocne akcenty:


niedziela, 22 marca 2015

Pamiętnik matki: Poród.


Do terminu wyznaczonego przez lekarza został tydzień i dwa dni. Miałam już dość wielkiego brzucha, tego, że wyglądałam i czułam się jak wieloryb. Upały dawały się we znaki.  Chciałam już urodzić. Chciałam poznać osobiście tego małego lokatora, który co dzień trenował dancehall i inne cuda w moim brzuchu. 

Chyba jak większość matek nie mogących się doczekać, kiedy TO nastąpi,  wygooglowałam "co zrobić żeby zacząć rodzić?". Wynalazłam, np:
- Mycie okien - odpadało, tydzień wcześniej Mua Mąż wypucował je do połysku. 
- Chodzenie po schodach - codziennie po nich chodziłam trylion razy, mieszkając na piętrze jest to nieuniknione. 
- Sprzątanie. Mieszkanie było posprzątane na błysk, będąc w ciąży jak nigdy wcześniej chciało mi się sprzątać, szkoda, że nie dało się posprzątać tak na pół roku w przód ;)
- Wygooglowałam również bardziej hardcorowe sposoby. np. bieganie !!! Popukałam się w czoło! Biegający wieloryb, tego świat nie widział!


Ostatecznie stwierdziłam, że na wszystko przyjdzie czas. Nie musiałam długo czekać. 

środa, 11 marca 2015

wtorek, 3 marca 2015

Babkowe cuda część I.

  Dawno, dawno temu na podmiejskich terenach polskiej wsi mieszkała Babka. 
Babka ta, mieszkała w białej chatce. Całymi dniami ganiała po niej za małym urwisem. W wolnych chwilach sprzątała, szykowała posiłki dla swojej rodziny, próbowała pisać bloga. A kiedy już miała iść spać, to spać nie mogła...leżąc wieczorem w łóżku - rozmyślała: "Hmm...cóż ja jeszcze mogę stworzyć?!". 

W końcu, kiedy kilka pomysłów zrodziło się w babkowej głowce, trzeba było zakasać rękawy i zapukać do Świątyni Dziadka B. (czyt. stolarni). 

poniedziałek, 2 marca 2015

Babo, babo... co Ci dać?

 Kilka dni temu dostałam wiadomość od...Pana. Szok! Myślałam raczej, że czytają mnie kobiety, mamy. A tu Pan! Może jest ich nawet więcej? Tylko siedzą cicho, jak myszy pod miotłą ;) Owy Pan napisał, czy mogłabym mu podpowiedzieć, jaki prezent można kupić żonie na Dzień Kobiet

Ba! No jasne, że mogę! Moja "baza" pomysłów na prezenty jest duuuża. Bosh! Gdybym miała skarpety wypchane dolarami, to mogła bym robić prezenty codziennie i to wszystkim wkoło! Wtedy potrzebny byłby jeszcze czas na ich "ogarnięcie" ale to już nie byłby duży problem ;) 

piątek, 20 lutego 2015

Będzie wiosna, będzie...wesoło!

 Synku... zaraz będzie wiosna, już kolejna w Twoim życiu. Pamiętasz jak jeszcze niedawno obserwowałeś bociany u sąsiada na dachu? Zaraz przylecą znowu, byś mógł patrzeć jak chodzą po naszym podwórku. Wiesz synu, kiedy byłam małą dziewczynką i przyjeżdżałam do taty do pracy, obserwowałam to samo bocianie gniazdo, było o wiele mniejsze.

wtorek, 17 lutego 2015

DIY: Cotton Balls - podejście drugie.

 W poprzednim wpisie o Cotton Balls KLIK obiecałam, że to nie koniec mojej przygody z kulkami. Tak więc zrobiłam podejście drugie.  

Pod pierwszym wpisem o cottonkach dostałam komentarz od Asi. Napisała ona o tym, że zrobiła ona swoje kulki za pomocą bandaża. Wcześniej próbowałam obwiązywać baloniki bandażem, ale elastycznym, bo innego nie miałam akurat w domu. Nie wychodziło, olałam temat. 

Asia przesłała link, pod którym mogłam zobaczyć jej cottonki, zrobione ze zwykłego bandaża. "To jest to!" - pomyślałam.

Zwykły bandaż sprawdza się rewelacyjnie! Chciałam by były jak najbardziej podobne do tych prawdziwych, najprawdziwszych, oryginalnych Cotton Balls. Chyba się udało :)! Uzyskałam efekt, który mnie zadowolił. 

sobota, 14 lutego 2015

A było to tak....

 Dawno, dawno temu... czyli jakiś miesiąc temu przybyli do nas goście - Wiktoria, Oluś i ich Mama. Na Kowalskich salonach odbywał się Festiwal Mleka! Wow! Owy napój lał się strumieniami. 

poniedziałek, 9 lutego 2015

Kowalskie "niusy" ;)

Poniedziałek, dziewiąty lutego, witam Państwa!

Miniony tydzień obfitował w wiele wydarzeń. Oto kilka z nich:


  • Maksymilian K. znany jako " Maksio" w ostatnich dniach zaczął pojmować czym jest toaleta i do czego służy. Pierwsze "siku" na toaletę, zaliczone! Co wieczór udaje mu się powtarzać owe wyczyny. Rodzice Maksymiliana są dumni, choć wiedzą, że przed nimi długa droga do samodzielnej nauki korzystania z toalety ich syna.

piątek, 6 lutego 2015

Miłość od pierwszego zobaczenia.

 Taaak... Zauroczyły mnie. Mowa o Cotton Balls. Niestety miałam okazję oglądać je tylko na zdjęciach w internecie, ale...


Powiedziałam sobie: "Muszę je mieć!"


                                                                                                                                                     

piątek, 30 stycznia 2015

Lepiej tego nie czytaj!

UWAGA! 
Poniższy tekst może powodować oburzenie, zniesmaczenie bądź załamanie nerwowe. 
Jeśli więc jesteś wrażliwy, radzę kilknąc X w prawych górnym rogu ekranu. 


środa, 28 stycznia 2015

Popraw sobie humor!

 Istnieje coś takiego jak "przesilenie zimowe"? A może to "przesilenie wiosenne", tylko znacznie wcześniej? A może zwykłe przemęczenie? Nie chciało mi się wstawać z łóżka, widząc stos prania do poskładania byłam bliska płaczu, nie miałam siły na nic, obiad robiłam z obowiązku. Zły nastrój trzymał się mnie kurczowo przez kilka dłuuuugich dni. Myślałam, ze to moje humory już mi nigdy nie miną... 

niedziela, 25 stycznia 2015

Oto jest!

Obiecałam Wam premierę czegoś nowego tak więc TADAAM TADAAM (fanfary!!!).



 Przez kilka ostatnich dni Dziadek B. siedział przy maszynie i szył! To jest dopiero Dziadek, nie?

piątek, 23 stycznia 2015

Kim właściwie jest Tata?


Kompanem zabaw? 
 Z mamą się nie da tak bawić jak z tatą, o nie! Tata ma więcej pomysłów, jest bardziej szalony! Nie jest tak przewrażliwiony jak mama, pozwala na więcej w trakcie zabawy. Tak, tata jest zdecydowanie kompanem zabaw i to jakim łohohoo! 

środa, 21 stycznia 2015

Historia lubi się powtarzać, niestety... .

 Ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu na pisanie na blogu. Maks zasypiał późnym, bardzo późnym wieczorem. Kiedy już usnął nie myślałam już o niczym innym, jak tylko o tym, żeby też pójść spać. Niby nie powinnam narzekać, bo przez to jego późne chodzenie spać, wstajemy przed 9, a to istny luksus! (rok temu mieliśmy pobudki o 5). Ale do tego doszły teraz wychodzące zębiska, swędzenie skóry, drapanie, więc budzimy się kilka razy w ciągu nocy... Parę dni temu lekarz zdiagnozował u Maksa atopowe zapalenie skóry. Miałam nadzieję, że jego to ominie. Niestety, historia lubi się powtarzać...

niedziela, 18 stycznia 2015

Nowa Bryka Kowalskiego - przegląd spacerówek

 Powoli zaczynamy rozglądać się za spacerówką. Przed narodzinami Maksa kupiliśmy wózek wielofunkcyjny, czyli taki który służył nam najpierw jako gondola, a teraz jako spacerówka. Do naszego wózka nie miałam żadnych zastrzeżeń, do czasu aż Maks zaczął chodzić. Panicz zdecydowanie woli większość część spaceru przemierzać na własnych nóżkach. Pierwsze 15 minut siedzi w wózku, a później woli pomagać mi w pchaniu, albo co gorsza zwiewać na boki, a ja ganiam za nim ciągnąc wózek. Wolałabym coś zdecydowanie mniejszego, lżejszego.

wtorek, 13 stycznia 2015

Dzień jak z bajki.

"Mamiii, Maamiiii". Książę Maksymilian już otworzył swoje słodkie, niebieskie oczy Mamusiu, wyspał się, kiedy Ty byś dalej chętnie tuliła się do poduchy, leżała pod tą cieplutką, mięciutką kołderką. Mamiiii wyskakuj szybko spod pierzyny i rozpocznij swój dzień pracy!

sobota, 10 stycznia 2015

Skrzynia skarbów

 Od pewnego czasu poza sprzątaniem , gotowaniem i opieką nad Maksem, zajmowałam się czymś jeszcze. Pomysł zrodził się już rok temu, było wiele koncepcji, w końcu JEST!
Kiedy tylko wyszły z rąk Dziadka B. i znalazły się u nas w domu poczułam ten zapach - zapach lasu, drewna...


czwartek, 8 stycznia 2015

Szczęściara!

"Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. (...)" 
Phil Bosmans 


 Z dnia na dzień coraz bardziej uświadamiam sobie, że jestem cholerną szczęściarą. 
Taką, której można zazdrościć, tego, że ma wszystko czego do szczęścia potrzeba!
Mam wspaniałą rodzinę. Mąż i syn - dwóch najważniejszych facetów w moim życiu. 
Ten najmłodszy to już w ogóle zawładnął moim sercem! 

niedziela, 4 stycznia 2015

Katarze A KYSZ! - Kowalskiej sposoby na gile!

 No i nas dopadło PASKUDZTWO! Jeszcze ostatnio
przechwalałam się, że Maksa nie łapie żadne choróbsko, oho i masz babo placek! Przedwczoraj obudziliśmy się i Mały Kowalski od razu pokazał palcem nos, a tam... gile :o! Ogólnie rzadko chorujemy, a jak już coś nas łapie to raczej delikatnie
 - na szczęście.

Dzień babci i dziadka - kopalnia pomysłów.


 21, 22 stycznia - dzień babci i dziadka.
O oł! mamy problem! 
Co kupić? Co będzie najlepszym prezentem? Jak im podziękować za ich pomoc, miłość i poświęcenie?

Czasy się zmieniają i dziadkowie też. Mamy wiele nowoczesnych, super babć. Ba! Nawet babć bizneswoman, które ucieszy prezent bardziej praktyczny.

piątek, 2 stycznia 2015

Oł noł! Dylematy!

 Dzisiaj trochę refleksyjnie. Naszedł mi na tapetę temat o kolejnym dziecku. 
 "Trauma poporodowa" już mi minęła jakiś czas temu. Nie było łatwo bo, rodziłam Maksa ponad 24 godziny, nie spałam około 40 godzin, a po porodzie od razu dano mi małego, płaczliwego Bąka, który miał problem z jedzeniem Oo. Później widząc kobietę w ciąży współczułam jej, że przed nią poród. 
Ale... minęło. Czas zrobił swoje. Byłabym w stanie znowu przez to przejść dla takiej dawki miłości, jaką daje dziecko. 

Hmmm mieć kolejnego szalonego Kowalskiego, czy nie?