DIY: Cotton Balls - podejście drugie.

 W poprzednim wpisie o Cotton Balls KLIK obiecałam, że to nie koniec mojej przygody z kulkami. Tak więc zrobiłam podejście drugie.  

Pod pierwszym wpisem o cottonkach dostałam komentarz od Asi. Napisała ona o tym, że zrobiła ona swoje kulki za pomocą bandaża. Wcześniej próbowałam obwiązywać baloniki bandażem, ale elastycznym, bo innego nie miałam akurat w domu. Nie wychodziło, olałam temat. 

Asia przesłała link, pod którym mogłam zobaczyć jej cottonki, zrobione ze zwykłego bandaża. "To jest to!" - pomyślałam.

Zwykły bandaż sprawdza się rewelacyjnie! Chciałam by były jak najbardziej podobne do tych prawdziwych, najprawdziwszych, oryginalnych Cotton Balls. Chyba się udało :)! Uzyskałam efekt, który mnie zadowolił. 

Nieskromnie mogę rzec, że jestem z siebie dumna ;) 

W niedalekiej, mam nadzieję, przyszłości zrobię cottonki do pokoju Maksia. Wszystko zależy, od tego kiedy zmienimy mu łóżko, zrobimy przemeblowanie, może przy okazji coś się zmieni ;) 

Dobranoc, cottonkowych, ekhm, tzn. kolorowych snów ;*

Przepis na Cottonki z bandaża:

Potrzebujemy:

 - lampki choinkowe, ja użyłam lampek ledowych na baterie - kupiłam je przed świętami za 6 zł

 - klej wikol
 - odrobina wody, do rozrzedzenia kleju
 - balony ( ilość balonów zależy od ilości lampek )

 - bandaż 1szt/2 kulki
 - nożyczki

 - sznurek - do zawiązania nadmuchanych baloników
 - pędzelek
 - plastikowe pojemniczki, ich ilość zależy od ilości kolorów, które chcemy uzyskać na naszych kulkach
 - coś do zabezpieczenia "blatu roboczego"

Wykonanie:

1.Więc zaczynamy od nadmuchania baloników. Dmuchamy balon do średnicy około 6 cm, aż nabierze ładnego, okrągłego kształtu. Nadmuchane baloniki MOCNO związujemy, tak by nie uciekało z nich powietrze.

2. Do niewielkiej ilości wody - około 100 ml dodajemy farbkę plakatową, im więcej farbki tym kolor będzie intensywniejszy. 

3. Klej wikol przelewamy/wyciskamy (zależy czy mamy go w słoiczku, czy w tubce) do plastikowego pojemniczka, dodajemy kolorową wodę. Mieszamy pędzelkiem do uzyskania jednolitej konsystencji.

4. Początek bandaża namaczamy w naszym kolorowym kleju, zaczynamy obwiązywać balon. Im więcej warstw, tym mniej światła będzie się wydostawać. Zależy jaki efekt chcemy uzyskać. Ja zrobiłam średnio 3, 4 warstwy. Nie rozciągaj bandaża! Wtedy brzydko układa się na baloniku - wszystko przerabiałam ;)

5. Kiedy uznasz, że już dość oplatania balonika, odetnij nożyczkami końcówkę bandażu. Pędzelkiem nałóż kolorowy klej na bandaż, tak by pokryć całość.

6. Następnie odkładamy kulki do wyschnięcia. Najlepiej do ciepłego miejsca, np. na kaloryfer. Moje cottonki schły 24 godziny.

7. Kiedy kule wyschną, weź igłę, przebij balony, wyciągnij resztkę balonu ze środka. Przy tej czynności przydatne mogą być: pęseta, bądź małe nożyczki do paznokci. Następnie wetknij do środka po jednej lampce na kulę.

Uwaga!

Jeśli lampki będą wypadały z balonów, ponieważ otwory zostawiliśmy zbyt duże, pomocny może być klej "na gorąco" z pistoletu. Wystarczy dać kropelkę na kulkę, odłożyć żeby wyschła i GOTOWE :)