Powiedziałam sobie: "Muszę je mieć!"
źródło: pinterest
Wyobrażałam sobie już niebiesko - szare "cottonki" w salonie, żółto - szare u Maksa w pokoju... Ale, ale... zobaczyłam cenę i haaaa, zeszłam na ziemię. No, ale czego się mogłam spodziewać?
Pewnego prawdopodobnie słonecznego dnia "grzebiąc w internetach" zobaczyłam "Jak zrobić Cotton Balls?" Kopara w dół! Yes! Od razu przeczytałam co potrzebne, szału nie było, wszystko w domu miałam :D Tak więc... do dzieła!
Potrzebujemy:
- lampki choinkowe, ja użyłam lampek ledowych na baterie - kupiłam je przed świętami za 6 zł
- klej wikol
- odrobina wody, do rozrzedzenia kleju
- balony ( ilość balonów zależy od ilości lampek )
- nożyczki
- sznurek/ kordonek/ włóczka - do owijania balonów
- pędzelek
- stary, plastikowy pojemniczek
- coś do zabezpieczenia "blatu roboczego"
- masa cierpliwości
- sporo czasu
Więc zaczynamy od nadmuchania baloników. Dmuchamy balon do średnicy około 6 cm, aż nabierze ładnego, okrągłego kształtu. Nadmuchane baloniki MOCNO związujemy, tak by nie uciekało z nich powietrze.
Klej wikol przelewamy/wyciskamy (zależy czy mamy go w słoiczku, czy w tubce) do plastikowego pojemniczka, dodajemy odrobinę wody. Mieszamy pędzelkiem do uzyskania jednolitej konsystencji.
Początek sznurka/kordonka/włóczki zamaczamy w kleju i zaczynamy oplatać balon. Możesz to robić dowolnie, według uznania ;) . Im więcej opleciesz balon tym mniej światła z niego będzie się wydostawać.
Kiedy uznasz, że już dość obwiązywania, odetnij nożyczkami końcówkę sznurka/kordonka/włóczki i schowaj ją pod wcześniej oplecione sznurki. Pędzelkiem nałóż klej na obwiązany balonik.
Następnie odłóż do wyschnięcia. Oplecione, pomalowane klejem balony powinny schnąć około 48 godzin. Najlepiej w ciepłym miejscu.
Jak kule wyschną, weź igłę, przebij balony, wyciągnij resztę balonu ze środka. Przy tej czynności przydatne mogą być: pęseta, bądź małe nożyczki do paznokci. Następnie wetknij do środka po jednej lampce na kulę.
By uzyskać kolorowe kule możesz:
- Użyć kolorowego kordonka, kolorów jest cała masa.
- Pomalować je farbą poliuretanową - tak jak w moim przypadku.
Zanim zrobiłam "ostateczne" kule próbowałam zrobić je na różne sposoby: z kordonka, włóczki, starego swetra z oczkami.
Jednak ostatecznie zrobiłam je ze sznurka.
Kordonek - okazał się drogi, na jedną kulę zużyłam prawie cały, a kosztował 3,50 zł. Robiąc 10 kul wyszło by mnie około 30 zł... Ale za to wychodzą ładne wyraźne kolory.
Włóczka - kula z niej wydawała mi się jakaś duża, była też ciężka.
Stary sweter - efekt super, ale mój klej był zbyt bardzo rozwodniony (dlatego trzeba uważać z ilością wody!) i przez to kula ze swetra nie była dość sztywna.
By uzyskać kolorowe kule możesz:
- Użyć kolorowego kordonka, kolorów jest cała masa.
- Pomalować je farbą poliuretanowa
Moje kule były z białego sznurka, pomalowałam je farbą poliuretanowa zanim jeszcze wyciągnęłam z nich balony. To był błąd, sporo musiałam się namęczyć by wydostać ze środka resztki balona.
To nie koniec mojej przygody z "cotton" kulkami! Mam już nowy pomysł ;)
Czekam na efekt! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAj widzisz, gapa ze mnie! Już dodałam zdjęcia gotowych kulek. Zdecydowanie czas najwyższy pójść spać ;)
OdpowiedzUsuńPolecam metodę jaką ja stworzyłam swoje- baloniki owijałam w namoczonym w roztworze wiokolu... bawełnianym bandażem :) wyszły super :D
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o bandażu, ale miałam tylko elastyczny. Wypróbuję na pewno :) Robiłaś kolorowe? Jak uzyskałaś kolor?
OdpowiedzUsuńJa akurat złapałam co miałam pod ręką - czyli barwniki spożywcze. Następnym razem złapię raczej jakąś farbę Małoletniego bo mimo rękawiczek po spożywczych przez kilka dni straszyłam ;)
UsuńMam nadzieję że link zadziała- tak wyszły pierwsze bandażowe ;) https://www.facebook.com/ciotka.pela/activity/10152845352749819
UsuńBandaż kupiłam już kilka dni temu, czekam teraz na wolny wieczór i biorę się do roboty :) ! Link zadziałał, świetne te Twoje kulki!, znacznie lepsiejsze niż te moje straszydła ;) Chcę spróbować zrobić kolor z farb plakatowych zmieszanych z wodą i wikolem. Nie mogę się doczekać jak wyjdą ! :)
UsuńJa też zamierzam popełnić cotonki, usilnie próbuję je wygrać, ale na razie mi nie wychodzi, a do zrobienia swoich brakuje mi trochę czasu, bo na razie zapełniają go inne projekty, w wolnej chwili zapraszam ;) http://drutkirobotki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa z uporem maniaka próbowałam i... właśnie patrzę na swoje pierwsze oryginałki koło mnie. Więc głowa do góry i próbuj dalej Kochana! Polecam opcję z bandażem z całego serca. Może ciut bardziej industrialne wychodzą ale są fajne :P ;)
Usuń