Daj dziecku radość :)

niedziela, 4 stycznia 2015

Katarze A KYSZ! - Kowalskiej sposoby na gile!

 No i nas dopadło PASKUDZTWO! Jeszcze ostatnio
przechwalałam się, że Maksa nie łapie żadne choróbsko, oho i masz babo placek! Przedwczoraj obudziliśmy się i Mały Kowalski od razu pokazał palcem nos, a tam... gile :o! Ogólnie rzadko chorujemy, a jak już coś nas łapie to raczej delikatnie
 - na szczęście.


Jak dbamy o to, żeby być zdrowi?
1) Codziennie rano herbatka owocowa, przeważnie malinowa, z łychą miodu i cytryną.
2) Wyjścia na dwór - codziennie, chociaż na chwilę, tylko wichura i ulewa nas powstrzymuje.
3) Częste mycie rączek! Obowiązkowo!
4) i znowu ten miód... Maks siedząc z dziadkiem B. wcina go łyżeczkami.
5) Wietrzenie mieszkania.
6) Nie ubieram małego za ciepło, po domu gania na boso. (Kiedy zakładam mu skarpety od razu je ściąga i zanosi do pralki ) - na pralkę to chyba kiedyś cały wpis poświecę - Maks od małego ubóstwia ten sprzęt!


Matki Kowalskiej sposoby na gile:

 - Aspirator do nosa.
Podstawa. Trzeba jakoś TO wysysać z nosa. Mieliśmy "zwykłą Fridę", sprawdzała się jak Maks był malutki, później nie było szans na "wyciąganie" gilów. Kiedyś lekarka, która była u nas na wizycie domowej powiedziała mi o KATARKU - aspiratorze podłączanym do odkurzacza. "Ma dziecku mózg wyssać?!" - pomyślałam. Maks wtedy bał się dźwięku odkurzacza, więc szybko o tym zapomniałam. Dopiero, kiedy we wrześniu mieliśmy katar 4 tygodnie - prawdopodobnie przez wyrzynające się zęby - przypomniałam sobie o KATARKU. Maks podrósł i odkurzacz stał się kolejnym zaprzyjaźnionym sprzętem agd, więc poczytałam w internecie i kupiłam aspirator. Jestem zachwycona, Maks z resztą też. Pokazuje mi, kiedy chce "wyczyścić" nos. Siada, bierze sprzęt i działa sam! I o dziwo mózgu nie wysysa ;)

 - Soki owocowe.
Pomarańcza, jabłko, marchew - wszystko to do sokowirówki i Voila! Bomba witaminowa gotowa! Pyszna i zdrowa, Omnomnom! Witaminy z owoców są łatwiej przyswajane niż te gotowe z apteki.

- Herbata malinowa z miodem i cytryną. 
Pijamy ją i tak codziennie rano, ale w stanach przeziębienia pijemy ją częściej. Wiem też, że herbata lipowa jest bardzo pomocna, jeszcze jej nie próbowaliśmy. Mnie uczulała jak byłam mała, więc jesteśmy ostrożni - Maks jest alergikiem po matce - niestety.

 - Quixx - psikadło do noska.
Próbowaliśmy kilku różnych sprayów min. Tetrisal, zwykła sól fizjologiczna, Acatar Baby. Jednak najbardziej skuteczny okazał się Quixx. Zawiera on w sobie wodę morską z Oceanu Atlantyckiego wraz z cennymi minerałami i pierwiastkami śladowymi. Mogą używać go dzieci powyżej 6 msc życia. Kosztuje około 20 zł.

 - Maść majerankowa.
Po życiu KATARKU i Quixx'a smarujemy pod noskiem maść majerankową. Zawiera olejki eteryczne, które zmniejszają obrzęk śluzówki. Mają działanie ściągające, przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Można ją stosować od pierwszych dni życia!

- Wilgotne powietrze.
Wiadomo, że suche powietrze nie pomaga w walce z katarem. Nawilżacza powietrza nie mamy. Radzimy sobie domowymi sposobami - mokre ręczniki wieszamy na kaloryferach, wietrzymy. Suszące się pranie na suszarce również nawilża powietrze, a że pierzemy co najmniej dwie pralki dziennie to na suche powietrze raczej nie narzekamy ;)

Układanie do snu.
Pod materac wkładam zwinięty koc, tak by głowa Maksia była wyżej. Katar wtedy nie zalega w nosku i nie jest, aż tak dokuczliwy.

- Inhalacje.
Niestety nie mamy jeszcze inhalatora, ale kiedy katar nie odpuszcza po kilku dniach pożyczamy go od Kowalskiego kuzyna :) Inhalujemy się wtedy solą fizjologiczną 3 razy dziennie. 













Domowe sposoby są naprawdę skuteczne!
Wczoraj już było znacznie lepiej, a dzisiaj już prawie nochal czysty! Taki katar, to nie katar ;-) Tak więc spacer dzisiaj - zaliczony!

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim przypadku gdy dziecko jest mocno zakatarzone, to mam na to całkiem inny sposób. Ja przede wszystkim stawiam na nawilżacze powietrza https://duka.com/pl/agd/nawilzacze-powietrza dzięki którym z pewnością zmienia się wilgotność w pomieszczeniu. Wpływa to pozytywnie na oddychanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami wystarczy użyć tylko neutralizatora zapachów https://neutralizatoryzapachu.pl/ aby powietrze w naszym domu diametralnie się zmieniło. Wiele różnych brzydkich woni może powodować to, że reagujemy katarem czy kichaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest wiele sprawdzonych sposobów, ale faktycznie katar potrafi bardzo dobrze nam dokuczyć. W sumie odkąd mam oczyszczacz powietrza https://zdrovi.pl/kategoria/oczyszczacze-powietrza/ to muszę przyznać, ze już nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam katar.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoją opinię!