Na stole świeże pachnące bułeczki i dzisiejsza gazeta. Matka siedzi w tym swoim cudnym szlafroczku i spija piankę z kawy czytając nagłówki gazety. Same dobre wieści: ceny paliwa spadają, Władimir P. pożegnał się z władzą, cudna pogoda do końca tygodnia.
Kawa wypita, śniadanie zjedzone, a z pokoju słychać: Mamo! Dziecko wstało - godzina 10:45. Czas na śniadanko dla Juniora: ciemne pieczywo z pastą z łososia, pomidor, zielona papryka do picia ciemne kakao - oczywiście bez cukru, a fe. W międzyczasie, kiedy dziecko zjadło grzecznie śniadanie, matka ubrała się w swoje modne ubrania w rozmiarze XS. Ubrania dla syna przygotowane już poprzedniego wieczora. Matka ubrana, dziecko ubrane.
Czas na spacer. Wiadomo, ze jak spacer to z daleka od miasta. Las, jezioro, zero aut.