Daj dziecku radość :)

piątek, 30 stycznia 2015

Lepiej tego nie czytaj!

UWAGA! 
Poniższy tekst może powodować oburzenie, zniesmaczenie bądź załamanie nerwowe. 
Jeśli więc jesteś wrażliwy, radzę kilknąc X w prawych górnym rogu ekranu. 





Przychodzi pewna godzina, godzina, w której uświadamiasz sobie, że... CZAS ZROBIĆ OBIAD !!! 
Jedni robią go z przymusu, obowiązku, a dla innych to forma kulinarnego wyżycia się. 
Niemniej jednak mając przy boku dziecko, dwoje dzieci, albo całe przedszkole masz utrudnione zadanie - znam to z życia. Są dni, kiedy Maks jest istnym aniołkiem, że nachwalić się go nie mogę, ale... zdarzają się one niezwykle rzadko, niestety . Częściej dzieć wisi mi na nodze i błaga wręcz o poświęcenie mu uwagi, te słodkie oczęta wpatrzone we mnie.... Ach . Dobra, błagania błaganiami, ale obiad zrobić trzeba, chyba, że masz tyle $, aby codziennie dzwonić do pobliskiej restauracji (raz na jakiś czas, chyba zdarza się wszystkim). Tak więc, by odrobinę pomóc wszystkim niewolnikom codziennych obiadów, powstała poniższa instrukcja. 



INSTRUKCJA:  Jak przygotować w we względnym spokoju obiad?
WAŻNE! Wszystko co tu przeczytasz potraktuj z przymrużeniem oka!

1. Uzbrój się w cierpliwość, dużo cierpliwości.

2. Wejdź do kuchni.

3. Zastanów się co chciałabyś przygotować dzisiaj na obiad. 

4. Przygotuj składniki. (w międzyczasie przychodzi mały człowiek i domaga
 się Twojej uwagi). Jeśli Twoje dziecko jest "fanem" pralki, a Twoja pralka stoi
 w kuchni jesteś uratowany, na chwilę rzecz jasna!

5. Załaduj michę praniem i postaw przy pralce. Dzieć teraz zajmie się teraz 
wkładaniem/wyciąganiem/rozrzucaniem (rys.1, rys.2)
Korzystając z chwili, zacznij przygotowywanie obiadu. 


rys. 1
                                     
rys. 2

6. Kiedy berbeciowi znudzi się powyższa czynność posprzątaj po nim. 
Pozbieraj pranie, które jest w każdym kącie mieszkania, powkładaj do pralki,
wsyp proszek, wlej pachnący płyn, włącz.

7. Następnie wyciągnij z szafki miseczkę, napełnij ją wodą, postaw na ziemi 
(rys.3, rys.4, rys.5). Dzieć ma kolejną zabawę, a Ty czas. 
Zajmij się posiłkiem, staraj się nie zwracać uwagi jak Twoja kuchnia tonie.


rys.3

rys.4

rys.5

8. Gdy miska z wodą przestanie być ciekawym obiektem zabaw, 
powycieraj podłogę, nie klnij głośno - dopuszczalne jest jedynie klnięcie pod nosem. 

9. Przebierz dziecko, mokre ubrania rozwieś na suszarce - zależy
 od tego jak zaawansowana była zabawa z pkt.7

10. Idź do łazienki, przynieś rolkę papieru toaletowego. 
Daj dziecku (rys.6, rys.7, rys.8, rys.9, rys.10, rys.11). Zabawa gwarantowana
 na dłuższy czas. Możesz w międzyczasie sporo zrobić, yes!  


rys.6

rys.7

rys.8

rys.9

rys.10

rys.11


11. Rób swoje, nie odwracaj się, mogłoby to skutkować
 atakiem szału bądź ewentualnym załamaniem nerwowym.

12. Słysząc podejrzaną ciszę odwracasz się, nie widzisz dziecka, 
ale za to widzisz papier toaletowy porwany w strzępy, 
policz do 10, weź trzy głębokie wdechy.

13. Poszukaj dziecka.

14. Widząc berbecia grzebiącego przy pilotach od TV (rys.12, rys.13):


rys.12

rys.13

 wersja a) masz już dość, obiad masz w nosie! zadzwonisz po pizzę!

 wersja b) ponownie liczysz do 10, bierzesz kolejne 3 głębokie wdechy,
 odwracasz się na pięcie, idziesz do kuchni i kontynuujesz przygotowywanie posiłku. 


Środki ostrożności: 

- Uważaj by nie włożyć do pralki dziecka zamiast prania!
- Włącz w TV kontrolę rodzicielską!
- Jeśli Twoje dziecko bierze wszystko do buzi, zapomnij o zabawie z papierem toaletowym!
- Pilnuj, aby Twoje dziecko nie piło wody z miski! Chyba, że wlejesz mineralną!
- Ostrzeż sąsiadów przed możliwą powodzią z sufitu!

Ewentualne skutki niepożądane:
 
 Jeżeli po zastosowaniu powyższej instrukcji nadal zostajesz bez obiadu, z niezłym burdelem w domu, zaopatrz się w zatyczki do uszu i zaplanuj sobie wieczór poza domem. 
Po powrocie Małża, kiedy poinformujesz go o braku ciepłego obiadku podanego pod nos, użyj zatyczek do uszu, by nie słuchać narzekań o byciu złą żoną. Następnie uprzejmie poinformuj, że wychodzisz i dziecko zostaje pod opieką Pana Domu :) A... nie zapomnij dodać, że jakby zgłodniał, to na pewno znajdzie coś w lodówce...


Powyższa instrukcja obowiązuje dzieci w wieku około półtora roku ;)!

4 komentarze:

  1. Doooooooobre!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi hi hi świetna instrukcja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :-) Ale synuś bardzo pomocny z tym praniem :-) Moja córka korzysta jak mama rozwiesza pranie na suszarce bo ona wtedy roznosi ciuchy po całym domu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochany pomocnik z niego to fakt, ale.... częściej pomaga mi w tym żebym się przypadkiem nie nudziła i tak jak Twoja córcia roznosi ubrania po mieszkaniu. Ostatnio znalazłam swoją skarpetę wciśniętą za szafkę :o ! Pozdrawiam!

      Usuń

Chętnie poznam Twoją opinię!