Daj dziecku radość :)

piątek, 23 stycznia 2015

Kim właściwie jest Tata?


Kompanem zabaw? 
 Z mamą się nie da tak bawić jak z tatą, o nie! Tata ma więcej pomysłów, jest bardziej szalony! Nie jest tak przewrażliwiony jak mama, pozwala na więcej w trakcie zabawy. Tak, tata jest zdecydowanie kompanem zabaw i to jakim łohohoo! 






Ochroniarzem? 
 Tak, i to nie raz. Czasami trzeba zwrócić uwagę Frankowi czy jakiemuś Bolkowi, bo dokucza dziecku, albo trzeba ochronić przed tą straszną panią, która tak "uroczo" się uśmiecha i wywołuje tym sposobem gęsią skórkę u wszystkich dzieci. A nie daj Boże wielki pająk pojawi się na horyzoncie! Tam wkracza ON - tato! Pacnie porządnie i po sprawie. Najlepszy security - własny Ojciec!

Nauczycielem? 
 No pewnie! A kto nauczył dziecko kopać piłkę? A kto nauczył pluć na odległość? A puszczać oczko kto nauczył? No jak to kto, TATA! 




Przewodnikiem wycieczek? 
 "Zobacz jaki ciekawy kamień, synu! A nie... to nie kamień, to psia... a nie ważne!", " Zobacz, leci samolot, tam, taam wysoooko". Najlepsze wycieczki tylko z tatą, szczególnie kiedy dużo bagażu, a ktoś musi być tragarzem ;)

Zaopatrzeniowcem? 

 Kopara się zepsuła, trzeba kupić nową! Nikt tak jak tato nie zna się na zaopatrywaniu dziecka w zabawki - szczególnie jeśli chodzi o syna ;) Kupować 4 miesięcznemu niemowlakowi zdalnie sterowany samochód? Mama raczej by nie kupiła, ale tata.... TAK :)!



Fotografem? 
 Zdarza się :) Nawet jeśli tato nie jest praktykującym fotografem to potrafi popstrykać kilka zdjęć dziecku. Szczególne umiejętności musi wykazać, kiedy to mama prosi "Zrób mi zdjęcie z małym/małą!". Wtedy trzeba sprostać jej wymaganiom - ma wyjść ładnie, szczupło, młodo no i dziecko ma patrzeć w obiektyw z pięknym, szerokim uśmiechem.

Nianią?
 Kiedy mama musi pilnie wyjść, czyt. fryzjer, manicure, ploty z psiapsiółą, opiekę nad młodzieżą sprawuje ON. Jakkolwiek mu to wychodzi, nie ma wyjścia, bycie ojcem do czegoś zobowiązuje ;)

Pocieszycielem? 
 Kiedy mama nie pozwoli wsadzić palców do gniazdka, albo kiedy skończy się ulubiona bajka, nikt tak nie pocieszy jak tata. Na pewno wymyśli ciekawsze zajęcie, czasami aż strach się bać.

Kierowcą? 
 No a co! Ktoś musi wozić małego Panicza! Mama robi za czasoumilacza podróży siedząc z tyłu, a tata wozi rodzinę.
 

A tak serio tata jest barrrrdzo ważny w wychowaniu, opiece, dorastaniu dzieci. Uśmiech nie schodzi mi z twarzy jak widzę, Maksa bawiącego się z tatą. 
Kiedy nauczy się czegoś nowego i biję mu z tego powodu brawo, to zaraz woła "TAATAAA". Daniel przychodzi i jemu też musi pokazać czego się nowego nauczył i czeka na oklaski :) 

 To od taty często czerpiemy doświadczenie życiowe, podpatrujemy jak radzi sobie z problemami. Przychodzimy do niego z kłopotem.


 Badania naukowe wskazują, że dzieci, które mają dobry kontakt z tatą, są bardziej pewne siebie, otwarte na innych, dojrzalsze. 


P.S Pamiętacie wpis, w którym pisałam o tym, że jak zniknie choinka to pojawi się coś nowego w jej miejsce? Nie pamiętacie? To szybko nadrabiać zaległości TU. Już niedługo premiera :)!!!
Poniżej dwa zdjęcia, które uchylają rąbka tajemnicy ;) 



Co sądzicie o większych zdjęciach na blogu, lepiej? Czy może wrócić do poprzedniej wielkości zdjęć? Zmieniłam też odrobinę wygląd bloga, zauważyliście w ogóle ;)?

Do następnego, heej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoją opinię!