Daj dziecku radość :)

niedziela, 28 grudnia 2014

Matko, jak nie zwariować ?

 Kolejną noc masz z głowy. Dziecko budziło się co chwilę. Zęby idą? Coś je boli? Może coś zjadło i boli go brzuszek, tylko co? A może tak po prostu samo z siebie się budziło? Chciało się poprzytulać?
Znasz to?


 Rano wstajesz z łóżka rozczochrana, w starej piżamie. Szybko śniadanko dla dziecka. Tylko co on zje? Jak już się postarasz i przygotujesz coś super, to większa połowa wyląduje na ziemi. A maluch będzie biegał z kromką suchego chleba - najpyszniejsze śniadanie, ehe. A ty matko zbieraj z podłogi śniadanie, które tak starannie dla dziecka przygotowałaś. Co tam zrobiłaś? Kasza jaglana z jabłkiem i cynamonem? Sama sobie zjedz! 
Znasz to?
 Kiedy idziesz się ubrać, umalować, twoje dziecko domaga się ciągłej uwagi. Jakby wiedziało, że akurat teraz chcesz mieć to 5 minut dla siebie. 
Znasz to?
 Wieczór, dziecko wykąpane, po kolacji, czas spać. W głowie układasz sobie plan co zrobisz jak maluch zaśnie. Pozmywać naczynia, zrobić kanapki do pracy dla męża, poskładać pranie, wykapać się, przygotować obiad na następny dzień - tyle jeszcze do zrobienia, a dziecko ani myśli spac Oo. 
Znasz to?

Matko, jak nie zwariować?!

Dziecko jest największym cudem jaki możemy dostać od życia. Daje całą masę miłości, radości. Dbasz o nie, pielęgnujesz, chcesz by uczyło się nowych rzeczy. Ale halo... Nie jesteś tylko matką! Jesteś też kobietą, człowiekiem, też masz swoje potrzeby!
Warto czasami poświecić czas tylko sobie. Porobić coś na co, na co dzień nie masz czasu, albo porobić to co lubisz razem ze swoim dzieckiem. Korzystaj z tego jeśli masz z kim zostawić malucha. My mamy Dziadka B. - najlepsza niania in the world!



Co robię dla siebie? Chociażby biegam kilka razy w tygodniu. Kiedy Maks zaśnie wskakuję do wanny z duża ilością piany, zamykam oczy i korzystam z chwili spokoju. Następnie wsmarowuję w siebie pachnące balsamy i jestem jak nowonarodzona! Lubię tą świadomość, że robię coś tylko dla siebie.



Co jeszcze można zrobić dla siebie? Wyjść do kina, na babskie zakupy, pójść na basen, kawa z ulubioną koleżanką, można też przy okazji wieczornej kąpieli zrobić działający cuda peeling kawowy!
Przetestowałam i potwierdzam jego działanie wygładzające i antycellulitowe! Można zrobić go samemu w domu, poniżej "przepis" na to cudo:

Potrzebujemy:
 - jakiś pojemniczek (ja używam plastikowego do pakowania żywności)
 - 5 łyżek cukru
 - 7 łyżek kawy
 - 2 łyżki oliwki dla dzieci
 - 1 łyżka cynamonu
 - żel pod prysznic

Wykonanie:
Fusy po zaparzonej kawie wsypujemy do pojemniczka, dodajemy cukier i cynamon (fusy powinny być ostudzone, inaczej cukier się rozpuści), dolewamy oliwki, dodajemy żel pod prysznic, dajemy go na oko tak by nasz peeling miał konsystencję błota, nie może być ani za gęsty, ani za rzadki.


Jak często trzeba stosować peeling, żeby było widać efekty? Średnio 2, 3 razy w tygodniu. Po miesiącu cellulit jest już znacznie mniejszy. Po każdym użyciu peelingu wsmarowuję w skórę balsam firmy Lirene. 

Pamiętaj: Aby zlikwidować cellulit ważne jest również odpowiednie nawodnienie organizmu oraz zdrowa dieta. 

Szczęśliwe dziecko = szczęśliwa matka.
Aby mama była w pełni szczęśliwa potrzebuje też zrobić coś dla siebie. Resztę szczęścia zapewnią jej dziecko i mąż ;-) 


P.S Dotarły mnie słuchy, że są problemy z dodawaniem komentarzy pod wpisami. Kilka osób mówiło, że muszą się logować, rejestrować itp., aby napisać komentarz. Otóż nie trzeba nic takiego robić. Przygotowałam małą ściągę ;-)

1) Schodzimy pod wpis na blogu:

Widzimy: "Komentujesz jako:". Trzeba tam kilknąc w małą strzałeczkę by rozwinąć listę, następnie wybieramy Anonimowy. 


Wpisujemy komentarz i klikamy "Opublikuj". 

Jeśli ktoś miałby jeszcze jakieś problemy z dodawaniem komentarzy, to proszę o wiadomość na fanpage Babka z przedmieścia. 

Pozdrawiam, do następnego! 

11 komentarzy:

  1. Nie da się zaprzeczyć, że przy dziecku ciężko o te 5 minut da siebie :) Ale cóż...uśmiech naszych pociech rekomenduje nam wszystko :) A peeling kawowy mam zamiar spróbować i mam nadzieje, że faktycznie potrafi działać cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, uśmiech dziecka rekompensuje wszystko :) a peeling naprawdę polecam!

      Usuń
  2. Cos dla siebie?a moze jakies wspolne spotkania wymyslimy ? W grupie sila

    OdpowiedzUsuń
  3. Super super super Czytam od początku i bardzo mi się podoba Byle tak dalej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak,znam ten stan doskonale. W momencie gdy potrzebuje własnie tych 5 minut dla siebie,moje dziecko najintensywniej potrzebuje mnie!! Zbieg okolicznosci? Te nasze dzieciaki to wspaniali obserwatorzy. Wiedza kiedy zaatakowac;))
    Zdjecia cudne-jak zawsze z reszta. Miło sie czyta Twojego bloga. Moja obecnosc bedzie obowiazkowa. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super.czekam na kolejny wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wpis :* Ja mam taką dobrą duszę która zostaje mi z moją gromadką i mogę się na chwilkę wyłączyć i zresetować :)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoją opinię!